Kot na smyczy, czyli spacer z kotem

Z reguły z kotami na spacery nie wychodzimy. Niektóre same sobie wychodzą i wracają kiedy chcą, ale takim żadnych akcesoriów spacerowych nie potrzeba :)

Jeśli już jednak postanowimy wyjść z kotkiem na spacer nie radziłabym go brać luzem, bo zawiśnie na pierwszym drzewie i trzeba będzie wzywać straż pożarną :) Tu przydadzą się nam Smycze dla kotów.

Smycz dla kotów jest nieco inna niż ta dla psów. Kota bowiem obwiązuje się nie tylko przy szyi, ale również na brzuchu, między łapkami. Proponuję przed wyprawą na spacer przyzwyczaić kota do tego urządzenia. Pierwsze kroki są bowiem dosyć zabawne. Kot, nieprzyzwyczajony by coś go krępowało, na początku szoruje brzuchem po podłodze, łapkami ciągle sięga do szyi próbując pozbyć się „nieprzyjaciela”. Oczywiście nie udaje mu się to i w końcu zaczyna chodzić normalnie.

Na dworze nasz kot może dostać oczopląsu. Pierwszy raz widzi trawę, drzewa, no i tyyyyle kuszących ptaków. Dlatego też kupmy smycz krótką i nierozwijalną. Kot na widok ptaka głupieje, więc szybko może się okazać, że będziemy go szukać na czubku drzewa, gdzie akurat postanowi się na niego zaczaić...
Inne zagrożenie w tym wypadku to takie, że jak niechcący spadnie nam z tego drzewa to może zaczepić się na smyczy i udusić. Trochę to makabryczne, ale warto o tym wiedzieć.