Kotu chyba coś dolega – iść do weterynarza, czy nie ?

To często zadawane pytanie, szczególnie przez nowych właścicieli kotów – kiedy należy wybrać się do weterynarza? Jakie objawy powinny nas u kota zaniepokoić?

Przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na nietypowe zachowanie kota. Kiedy na codzień jest rozrabiający, a nagle staje się ospały i osowiały, to znak, że coś może mu dolegać. Z bardziej widocznych objawów, które powinny nas zainteresować to wymioty, biegunka, osłabienie, oznaka, że coś go boli, drapanie się po uszach, bardziej obfite wypadanie sierści, kłopoty z załatwianiem się, niechęć do jedzenia i picia, katar, i wiele innych, które mi teraz nie przyszły do głowy.

Oczywiście nie wszystko to musi oznaczać jakąś straszliwą chorobę, więc nie wpadajmy od razu w panikę. Również nie ma po co bezsensownie stresować kota wizytami w gabinecie weterynaryjnym – najpierw spróbujmy przedzwonić do weterynarza i spytać, czym może być spowodowane to co obserwujemy u naszego kota. I często taka konsultacja będzie wystarczająca.

W przypadkach większych schorzeń przypuszczalnie będzie trzeba przejść się z kotkiem do weterynarza. Nie martwmy się jednak na zapas – większość chorób, szczególnie tych wcześnie wykrytych, da się szybko wyleczyć i zazwyczaj wystarcza kilka zastrzyków lub tabletek, by nasz kot wyzdrowiał.